piątek, 20 grudnia 2013

Rozdział 5

"Wstawaj bicz, zaraz przyjdzie Ruby" powiedziała Jessica zdzierając ze mnie pościel.
"Dobrze, dobrze, wstaję" powiedziałam.
Wyszła z mojego pokoju, a ja podeszłam prosto do mojej szafy.
Kiedy skończyłam spojrzałam w lustro. -----> http://www.polyvore.com/untitled_38/set?id=92067770
Wszystko to miało się dzisiaj zmienić.
"Przyszła twoja przyjaciółka!" krzyknęła mama.
Zbiegłam po schodach i zobaczyłam Ruby rozmawiającą z Jessicą.
"My idziemy na zakupy mamo" oznajmiłam.
"Macie tu trochę pieniędzy, na wypadek gdyby wam nie starczyło." powiedziała wręczając mi pieniądze.
Ruby wyglądała jakby nie wierzyła, że to się stało.
Jessica skinęła, żebyśmy wsiadły do jej samochodu.
Usiadłam na siedzeniu pasażera, a Ruby z tyłu.
"Kate nie dotykaj niczego" powiedziała Jessica.
"Hej!" krzyknęłam. Odwróciłam się do Ruby, która się śmiała.
"W tej sprawie zgadzam się z twoją siostrą" powiedziała.

_________
Kiedy dotarłyśmy do centrum Jessica i Ruby pociągnęły mnie do najbliższego sklepu.
Czułam się jak owca w skórze wilka.
"Może być to?" zapytała Ruby trzymając jakieś ubranie.
Pokręciłam głową na nie.
"Bierzemy to i tak" powiedziała Jessica szukając czegoś innego.
Ruby skinęła głową wrzucając to do koszyka.
Ja po prostu tam stałam, gdy one biegały po sklepie szukając czegoś, co by pasowało.
Bo ja nie chciałam żadnej rzeczy stąd. Co jeśli mnie ktoś tu widział?!

________
Po skończonych zakupach. A może powinnam powiedzieć: zakupach dla mnie?
Udałyśmy się z powrotem do domu.
"Do zobaczenia jutro" zawołała Ruby, a ja pomachałam i weszłam do środka.
"Pozwól mi wybrać, co włożysz jutro" poprosiła Jessica niosąc torby do mojego pokoju.
Ja tylko jęknęłam i poszłam za nią.

________
"Co o tym sądzisz?" zapytała wskazując na strój.
"Mam inny wybór?" zapytałam patrząc znad mojej książki.
"Nie" powiedziała i wyszła z mojego pokoju.
Skończyłam czytać książkę i poszłam spać.

________
"Obudź się bicz!" krzyknęła Jessica.
"Dlaczego mama mnie nie budzi?" zapytałam.
"Ona robi śniadanie, więc powiedziała żebym to ja zrobiła"
Skinęłam głową i usiadłam patrząc na strój.
Zaczęłam się wahać i zdecydowałam, że tego nie włożę.
Więc założyłam to ----> http://www.polyvore.com/untitled_37/set?id=92066503
Zeszłam po schodach, a gdy Jessica spojrzała na mnie miała szeroko otwarte usta.
"Miałaś założyć, to co ci przygotowałam" powiedziała ostro.
"Myślę, że twoja siostra wygląda fajnie" oznajmiła mama kładąc przed nami śniadanie.
"Poczekaj aż Ruby cię zobaczy" mruknęła Jessica.
Tak. To będzie zabawne.

________
"Co ty do cholery masz na sobie?!" krzyknęła Ruby jak wyszłam z samochodu Jessici.
"Myślę, że ona ubiera się tak przez cały czas" powiedziała Melissa przechodząc obok nas.
Nienawidziłam tej dziewczyny.
"Uhmmm tak, stchórzyłam" powiedziałam trzymając głowę nisko. Wyglądałam tak jak co dzień.
"Oczywiście! Jutro dopilnuję cię" oznajmiła Ruby, gdy weszłyśmy do szkoły.

Harry's pov
"Spójrz na nią, jest ubrana jak z prywatnej szkoły. Obrzydliwe." powiedziała Danielle.
"Mówiłaś mi o tym, ale widziałaś tutaj jej siostrę?" odparła Eleanor.
"Wiem, prawda? W jaki kurwa sposób one są ze sobą powiązane?" wtrąciła Perrie.
Ja nie mogłem pomóc, ale tylko patrzeć jak wchodzi do szkoły.
"Myślę, że Harry chce kilka" powiedział Niall. Ja od razu odwróciłem się na dźwięk mojego imienia.
"Harry nie był pewien żadnej" odparł Zayn uśmiechając się.
"Prawda" przyznałem. "Ale teraz chcę tą" powiedziałem wskazując na Kaitlin, gdy ona i Ruby wchodziły do szkoły.
"Księżniczkę? zapytała Danielle z niesmakiem.
"Tak, nie wiesz, że grzeczne dziewczynki stają się złe?" powiedziałem z uśmiechem.
"Jeśli chcesz żeby ta dziewczyna stała się zła kolego, to będzie trzeba włożyć w to dużo pracy." oznajmił Liam.
Szczera prawda. Ale ja zawsze dostaję to czego chcę.

Kaitlin's pov
To był dopiero drugi dzień, a już miałam wroga (Melissa), prześladowcę (Harry) i miałam jutro zamiar przekształcić się w to, co Ruby nazywa "złą dziewczynką".
Przetrwałam wszystkie moje dzisiejsze zajęcia z osobami, które nazywały mnie "księżniczką" lub "nadętą".
Lub wstrętnie się na mnie gapiąc.
Nie mogę się doczekać aż zobaczą mnie jutro.
-
PORA LUNCHU
Szłam do stolika Ruby, gdy nagle ktoś złapał mnie w pasie.
Zamarłam.
"Usiądź ze mną kochanie" powiedział chrapliwy głos. Harry.
"Nie jestem twoim kochaniem" odpowiedziałam odchodząc.
"Chodź, usiądź z nami" powiedział chwytając mnie za nadgarstek.
"Nie" odparłam mając zamiar odejść znowu.
Ruby spojrzała na mnie wskazując gestem, że mam iść z nim.
Uhhhh w co ja się wpakowałam!
"To nie było pytanie" powiedział uśmiechając się, chwycił mnie za rękę i pociągnął do swojego stolika.
Odwróciłam się i ustami szukałam pomocy u Ruby. Ona po prostu pokazała uniesiony kciuk.
"Po cholerę ją tu przyprowadziłeś." powiedziała Perrie podając talerz Zayn'owi.
"Myślę, że ona jest dość ładna" oznajmił Niall uśmiechając się.
Nie podobał mi się ten plan w ogóle.
"Hej, hej ona jest moim gościem" powiedział Harry uśmiechając się.
On się uśmiechał, dużo.
"Myślę, że będziemy spędzać więcej czasu razem, co księżniczko?" wyszeptał mi do ucha.
Poczułam dreszcz przechodzący mi po plecach.
Nie byłam już tak głodna, więc nie będę jadła.
-
Wkrótce, gdy zadzwonił dzwonek, ta tortura się skończyła.
"Możesz przyjść w każdej chwili" powiedział Zayn.
"Lub nie, mnie to nie obchodzi" wymamrotała Eleanor.
Szybko pobiegłam do klasy.
-
Po zajęciach podbiegłam do Jessici.
"Musiałam siedzieć z nimi na lunchu! Przerażające! Nie mogę przez to przechodzić!" powiedziałam wsiadając do samochodu.
"Możesz i będziesz. Jeśli nadal żyjesz, to znaczy, że wszystko jest w porządku" odparła ruszając.
-
Skończyłam pracę domową i położyłam się na łóżku.
Było około godziny osiemnastej.
Nawet nie porozmawiałam z Ruby w porze lunchu.
Była prawdopodobnie zajęta. Ona ma życie. Ja nie.
Wstałam i spojrzałam na moje ubranie na jutro.
Potem nigdy nie będę w stanie tego zakończyć.
-
"Obudź się bicz" usłyszałam. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Ruby.
"Ruby, co ty tu robisz?!" zapytałam nie wierząc, że przyszła tu tak rano.
"Byłam gotowa wcześnie, twoja mama mnie wpuściła. Przyszłam upewnić się, że założysz swój strój" powiedziała rzucając we mnie ubraniami.
Świetnie.
Przyjdę za pięć minut, będzie dla ciebie lepiej jeśli będziesz już to miała na sobie" oznajmiła zanim wyszła.
Natychmiast się ubrałam. -----> http://www.polyvore.com/untitled_44/set?id=92104833
"Wyglądasz gorąco" powiedziała Jessica wchodząc wraz z Ruby.
"Zrobię ci makijaż" powiedziała każąc mi usiąść.
"Rozpuść włosy" powiedziała Ruby.
"Nie lubię tego" oznajmiłam, ale rozpuściłam włosy.
"Nie masz praktyki, więc załóż te buty na koturnach" powiedziała Ruby.
I ostatnie spojrzenie w lustro.
Cholera. Wyglądam dobrze.


(Włącz to, gdy czytasz ----> http://www.youtube.com/watch?v=jXdhKyIEQpM&app=desktop )
"Idziemy!" Kiedy mama cię zobaczy będzie klapa" powiedziała Jessica. Zbiegłyśmy schodami.
"Co ze śniad- Kaitlin, co ty masz na sobie!" krzyknęła mama.
"Nie mogę rozmawiać, muszę iść, pa!" krzyknęłam, gdy Jessica i Ruby pociągnęły mnie za drzwi.
Jessica wskoczyła do samochodu.
"Baw się dobrze siostrzyczko" mrugnęła i odjechała.
"Zaczynamy rozróbę!" powiedziała Ruby.
-
Kilka facetów gwizdało na nas, ale szłyśmy dalej.
Wreszcie doszłyśmy do szkoły.
Każdy się gapił, ale zrobiłam to, co kazała mi Ruby, trzymałam głowę wysoko i nie patrzyłam na nikogo.
"To ta nowa dziewczyna"
"Jest gorąca"
"Kim ona jest?"
"Ona wygląda inaczej"
Słyszałam podczas drogi do wejścia.
Spojrzałam tam, gdzie Harry i jego przyjaciele zazwyczaj stoją na placu szkolnym.
Patrzył na mnie z szeroko otwartymi ustami. Puściłam mu oczko i dumnie weszłam do szkoły.











3 komentarze:

  1. boskie**
    Zapraszam też do siebie na Rozdział I
    http://you-are-the-life-to-my-soul.blogspot.com/
    Pozdrawiam xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuuper kocham to <3 / Juula

    OdpowiedzUsuń