W rozdziale mogą pojawić się wulgaryzmy. Czytasz na własną odpowiedzialność!! :D
Rozdział niesprawdzony, mogą być błędy ortograficzne xD
Usłyszałam otwierane drzwi.
Parker.
- Czy mogę w końcu wiedzieć, co zamierzasz mi zrobić? - zapytałam, gdy podszedł do stolika.
- Możesz zapytać, ale nie otrzymasz odpowiedzi.
- Więc zamierzasz mnie tu trzymać na zawsze? - zapytałam.
- Oczywiście, że nie. Nie będziesz tu długo. - powiedział odwracając się i posyłając mi uśmiech.
Harry's pov
- Dzień dobry. Kaitlin jest w domu? - zapytałem patrząc w oczy matce Kaitlin.
- Nie, dostałam od niej SMS-a, że zostaje u Ruby.
Spojrzałem na Louisa.
- W każdym razie, dziękuję. - powiedziałem i zszedłem po schodach.
- Zadzwoń do Ruby. - zasugerował Louis.
Wyjąłem telefon i zadzwoniłem do niej.
*połączenie*
- Hej, Ruby.
- O co chodzi z Kaitlin?
- Jej matka dostała SMS-a oznajmującego, że Kaitlin zostaje u ciebie.
- Ummm, nie ma jej tu.
- Kurwa. To na razie.
*połączenie zakończone*
- Dlaczego ona ucieka od każdego?! - krzyknąłem.
- Może potrzebuje trochę czasu czy coś. - powiedział Louis łapiąc mnie za ramię.
Ja po prostu... nie wiem, co zrobiłem.
Ale najbardziej przeraża mnie to, że ona ucieka od nas, gdy Parker chce ją znaleźć.
Kaitlin's pov
- Próbujesz udawać silną, ale już dawno cię złamałem. Widzę to w twoich oczach. - jego głos rozniósł się echem w ciemnym pokoju.
Pozostałam cicho.
- Byłaś w depresji? Czy to, że twoja siostra umarła sprawiło, że stałaś się zimna i bez emocji?
- Skąd wiesz o mojej siostrze?! - warknęłam przez zaciśnięte zęby.
- Tylko tyle, że to była twoja wina, że nie żyje.
- Ludzie zaczną sobie zdawać sprawę, że mnie nie ma. - powiedziałam, próbując zmienić temat.
- Nikt nie będzie za tobą tęsknił, nawet Harry, bo go zraniłaś. Ale wracając do twojej siostry. Była zadziorna, nieprawdaż? - zakończył ze śmiechem.
Nie wybuchaj Kaitlin, on tego chce, uspokój się.
- Pamiętam, kiedy to ona siedziała na tym krześle... - jego głos był spokojny.
Moje serce prawie stanęło.
Harry's pov
- Więc, co teraz robimy? Ona uciekła, a Parker ją szuka!! - krzyknąłem.
- Spróbujmy do niej zadzwonić, zanim zupełnie stracimy z nią kontakt. - powiedziała Danielle.
Wszyscy zebrali się wokół telefonu. Zadzwonili do niej, a ja tylko myślałem, dlaczego ona nas opuściła.
Kaitlin's pov
- Słyszysz to? Dzwonią do ciebie twoi przyjaciele. Chcą na pewno wiedzieć, czy z tobą wszystko w porządku. - powiedział Parker podnosząc mój telefon.
Ale nie patrzyłam na niego.
- Powinienem to odebrać? - zapytał, sprawdzając kto dzwoni. - To Louis.
- Powiedz mu, że nie chcesz już więcej widzieć ich wszystkich. Powiedz im, że ich nienawidzisz. - po plecach przeszedł mi dreszcz.
- Chyba nie chcesz, by biednemu Harry'emu coś się stało?
Odebrałam.
Harry's pov
- Odebrała! - krzyknął Louis włączając na głośnomówiący.
*połączenie*
- Kaitlin, co się dzieje? - zapytał.
- Przestańcie do mnie dzwonić, wszyscy. - jej głos rozniósł się echem po pokoju. Wszyscy zamilkli.
- Kaitlin, my tylko chcemy porozmawiać...
- Nie, j-ja nie chcę widzieć żadnego z was już nigdy więcej. - jej głos był ostry, pozbawiony emocji.
- Po prostu wytłumacz, co się stało. - błagał Louis.
- Wrócił mi rozum.
*połączenie zakończone*
Kaitlin's pov
- Czy to nie świetne uczucie? - zapytał odkładając telefon.
- Co zamierzasz teraz ze mną zrobić? - zapytałam.
Notatka
Jeśli przeczytałaś, zostaw proszę komentarz :D
Błagam powiedz,że jej tak nie zostawią... Że ktoś się wreszcie kapnie, i o co chodzi z tym że jej siostra też siedziała na tym krześle? Jejku, już nie mogę się doczekać następnego.. :*
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta *.* Kocham tooo opowiadanie <33
OdpowiedzUsuńBłaaagam ! Powiedz ze oni ją znajdą..... Czekam n akolejny :**
OdpowiedzUsuńszybko next bo chce zobaczyć czy jest happy end !
OdpowiedzUsuńzajebiste <3
OdpowiedzUsuń