środa, 19 lutego 2014

Rozdział 16

W rozdziale mogą pojawić się wulgaryzmy. Czytasz na własną odpowiedzialność!! :D

Patrzyłam jak zabiera ją karetka. Była przykryta prześcieradłem, więc nie mogłam zobaczyć jej twarzy. Odeszła. Już jej tu nie ma.

Nie wiedziałam, co zrobić.
Spojrzałam na moją mamę płaczącą przy drzwiach.
Spojrzałam na wszystko wokół.
Rzuciłam się w stronę domu. Pobiegłam do jej  sypialni.
Popatrzyłam na jej rzeczy, które mnie codziennie otaczały. Ona o-odeszła.
Zostawiła mnie tu.
Wybiegłam stamtąd. Z rozpaczą wpadłam do swojego pokoju, zatrzasnęłam i zamknęłam drzwi na klucz.

- Kaitlin, otwórz. Proszę, kochanie, otwórz. - błagała moja mama stojąc po drugiej stronie drzwi. Zignorowałam to. Osunęłam się po nich i płakałam.

Jessica umarła. Odeszła.
Te słowa odbijały się echem w mojej głowie, która pulsowała od płaczu.
Słyszałam jak moja mama szlocha, ale nie ośmieliłam się poruszyć.
- Odeszła... ona odeszła. Odeszła... - powtarzałam szlochając.
                                                                        * * * * * * *
Chyba zasnęłam, bo obudziłam się w tej samej pozycji.
Nie podniosłam się. Znów zaczęłam płakać. Pozwalając, aby te myśli utonęły.
Jessica popełniła samobójstwo wczorajszej nocy. Zostawiła mnie.
I to była moja wina. Miała rację. Ja i mama zniszczyłyśmy jej życie. I teraz odeszła. Odeszła na zawsze.
Siedziałam tam dalej, skulona, wypłakując moje oczy.
                                                                       * * * * * * * 
To już około dwóch tygodni.
Dwa tygodnie nie chodzenia do szkoły i nie rozmawiania z nikim.
Moja siostra popełniła samobójstwo, ponieważ zrujnowałam jej życie. Ona mi to nawet powiedziała.
Przesiadywałam tylko w moim pokoju przez ten czas.
Jutro piątek. Mama chce, żebym wróciła do szkoły.
   ___
Ubrałam się.
Postanowiłam stawić czoło światu, w taki, czy inny sposób.
Napisałam do Ruby i Marka.
Byli podekscytowani, gdy usłyszeli, że opuszczam swoje piekło.
Zeszłam na dół, moja mama coś mówiła, ale zignorowałam ją.
Wyszłam na zewnątrz.
Mark i Ruby byli tuż za drzwiami.
Przytulili mnie na powitanie.
Posłali mi też zmartwione spojrzenie.
- Nie patrzcie tak na mnie. - warknęłam.
I poszliśmy do szkoły.
_____
Gdy dotarliśmy do szkoły czułam się tak, jakby wszyscy się na mnie gapili.
- Kaitlin! - krzyknęła Perrie. Obejrzałam się.
Harry wyglądał jak Harry. Nic się nie zmieniło.
Wstał i podszedł do mnie.
Świetnie...
- Zostawiłaś go na imprezie. - powiedział biorąc mnie za rękę i wkładając w nią telefon.
Skinęłam i podziękowałam mu.
Widziałam jak Mark się w niego wpatruje.
Ale to zignorowałam.
Postanowiłam, że pójdę na lekcję wcześniej, więc we trójkę się tam udaliśmy.

Harry's pov
Zostawiła mnie stojącego tutaj.
Nie widziałem jej od ponad 2 tygodni.
Myślę, że po prostu za nią tęsknię.
Ale nie powinienem, bo ona już nie jest moja. Prawdopodobnie jest teraz z Markiem.
Widzę, jak on na nią patrzy. W ten sam sposób, jak ja na nią patrzę.
I to cholernie mnie wkurza.
Wkurza mnie to, że nie mam pojęcia, jak ona się czuje.
I wkurza mnie to, że mi zależy! Jestem pieprzony Harry Styles! I nie powinno mi zależeć na jednej dziewczynie.
Wróciłem do gangu i zapaliłem papierosa.
Musiałem udawać, że to nie było nic wielkiego. Miałem reputację do utrzymania.
Wszyscy z paczki skierowali swój wzrok na mnie posyłając mi zainteresowane spojrzenia.
- Co? - powiedziałem do nich.
- Wiemy, ze tęsknisz za Kaitlin. - oznajmił Louis spokojnie i cicho.
- Ona jest tylko dziewczyną, stary. Nie tęsknię za nią. - warknąłem.
- Przestań się oszukiwać Harry, wiesz że ona nie jest TYLKO dziewczyną. Wiesz, że ona jest inna. Nie jesteś wielkim bad boy'em, gdy ona jest w pobliżu. Gdy ona jest w pobliżu jesteś, tak naprawdę sobą. - powiedział wstając ze swojego miejsca na trawie.
- No i to pokazuje, jak dużo o mnie wiesz. - powiedziałem z sarkazmem. - Bo ona jest TYLKO DZIEWCZYNĄ. - rzuciłem mu w twarz.
- Przestańcie. - powiedział Niall stając pomiędzy nami.
Odszedłem stamtąd jak burza.
Gdzie zamierzam iść? Nie mam, kurwa pojęcia.
Nie dbam o to. Nie.

Kaitlin's pov
Harry'ego nie było na pierwszej lekcji.
To była pierwsza rzecz jaką zauważyłam. Dlaczego? Nie wiem.Nie lubię go. Zdałam sobie sprawę, że tylko zmuszałam się do tego, bo wiedziałam, że on mnie lubi.
Tak naprawdę, ja jestem tylko dziewczyną, a on jest tylko chłopakiem. Proste. Nie jesteśmy dla siebie niczym więcej. To wszystko. Teraz on jest moim byłym.
_____
Na lunchu usiadłam przy moim stoliku. Z Ruby i Markiem.
Ani z Melissą, ani z Harrym. Byliśmy tylko my troje.
Nie wiem dokładnie o czym rozmawiali.
Nie słuchałam ich.
Nie dlatego, że myślałam o czymś innym.
Dlatego, że nie chcę na razie z nikim rozmawiać, ani słuchać.
_____
Reszta dnia w szkole była rozmyta.
Nie zwracałam na nic uwagi.

_____
Ruby, Mark i ja wróciliśmy do mojego domu.
Poszliśmy na górę i jak zwykle zaczęliśmy odrabiać lekcje.
Tyle, że tym razem mniej rozmawialiśmy

Harry's pov
Chodziłem po mieście, zamiast iść do szkoły.
Nie miałem po co.
Wszedłem po schodach do domu Louisa.
Był tam cały gang.

- Harry, jutro impreza? - zapytał Louis.
Jutro była sobota.
To było dla nas rutyną. Robienie imprez w soboty.
Wzruszyłem ramionami.
- Biorę to za tak. - powiedział Louis.
- Zaprośmy Kate! - poprosiła Eleanor.
- Wątpię, że przyjdzie. - odparłem.
- Warto spróbować. - oznajmiła Perrie.
Miałem nadzieję, że ona przyjdzie.
Muszę ją zapytać o tą tajemnicę, o której Eleanor powiedziała, że to nie do niej należy powiedzenie mi o tym.
Zżerało mnie to od środka.

_____
- Chodźmy teraz! - powiedziała Danielle wskazując na okno.
Kate machała na do widzenia Ruby i Markowi, którzy szli do domu.
Dziewczyny wyszły przez drzwi frontowe i przebiegły na drugą stronę ulicy.
My tylko patrzyliśmy przez okno.
Wyglądały jakby miały dużo do omówienia.
____
Wróciły po kilku minutach.
- Co powiedziała? - zapytał Liam.
- Minęło trochę czasu zanim ją przekonałyśmy. - powiedziała Danielle z uśmiechem. Oczywiście dumnym.
Ucieszyłem się, kiedy to usłyszałem, ale nie okazałem tego.
Mam reputację do utrzymania. Nie mogę jej zrujnować dla dziewczyny, która może się okazać, że nic dla mnie nie znaczy.

Notatka
Cóż, oczywiście wpadła w depresję.
Co się stanie na imprezie?
Co zrobi Melissa? A co z Markiem?
Co się w końcu stało z Parkerem?
Co z tajemnicą? Czy powie Harry'emu? Co się stanie jeśli to zrobi?


Czytasz = komentujesz



5 komentarzy:

  1. Super szybko dawaj nexta -DynaHope1DEF

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział + dodaj szybko następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super czekam na Next-------> Tylko proszę postaraj się nie dodawać go tak późno jak tego BŁAGAM!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham/ Juula :*

    OdpowiedzUsuń